Dzis kilka słów o bazie pod cienie...
Uważam ze jest to jeden z niezbędnych produktów u mnie w kosmetyczce... bez niego cienie rolowaly sie juz po godzinie, wiec nie było mowy utrzymaniu ładnego makijażu oka.
nawet nie pamietam kiedy kupiłam baze Lumene i... i szał ;)
Ta baza w pełni spełnia swoje przeznaczenie. Cienie trzymają sie od nałozenia do zmycia... przynajmniej u mnie, a powieki mam tłuste i bez tego wszystko spłynełoby zanim naprawde nacieszyłabym sie "zrobionym" okiem.
Baza Lumene jest w porecznej tubeczce, która jest super rozwiązanim, szczególnie przy dłuższych pazurkach ;) jest niesamowicie wydajna- naprawde nie pamietam kiedy ją kupiłam, a dopiero teraz sie skończyła...
Jedynym minusem jest to, że nie jest zbyt łatwo dostępna. Mam na myśli sprzedaż drogeryjną, poniewaz w necie, na aukcjach, mozna ją dostać.
I własnie z tego powodu postanowiłam spróbowac czegoś nowego.
Wybór padł na baze Dax'a.
Na początku dość sceptyczna, ale teraz pełna nadziei ;)
Cienie trzymają sie równie dobrze jak pod Lumene. Fakt, konsystencja ciut inna...
Słoiczek, nie przepadam, ale ten jest o tyle szeroki, że bez problemu nabieram porcje kosmetyku opuszkiem bez "zdrapywania" go paznokciem.
Z wydajnością chyba też będzie dobrze, ponieważ nie trzeba nakładać dużo bazy, a "rozsmarowuje" się ona całkiem nieźle...
Tak wygląda sprawa baz pod cienie...
Polecam! Nie zniechecajcie sie jesli ta którą testujecie nie spełnia Waszych oczekiwań.
Na rynku jest wiele baz i z pewnością każda z nas trafi na cos odpowiedniego :)
Kończy mi się baza z Revlonu więc będę musiała sie rozejrzeć za nową. Możliwe, że będzie to Dax...
OdpowiedzUsuń:) polecam
UsuńBardzo cenne informacje:) jeszcze nigdy nie stosowałam bazy, a już wiele razy słyszałam (także od Brunetki), że efekty są rewelacyjne. Chyba najwyższy czas o tym pomyśleć:)
OdpowiedzUsuńBlondynka